Trening na schodach.

Trening na schodach.

Koniec z wymówkami w stylu: brak pieniędzy na karnet na siłownię, brzydka pogoda, brak odpowiedniego sprzętu w domu czy zbyt duża odległość od miejsca stałego treningu.

Po schodach warto chodzić po prostu. Zamiast korzystać z windy, wybieraj zawsze schody! Codzienne chodzenie po schodach to nie tylko idealny sposób na poprawę wyglądu nóg i pośladków, ale również budowa silnej bazy biegowej.

Jest to również doskonała forma treningu, aby podnieść swój poziom – NEAT- czyli aktywności fizycznej niezwiązanej z treningiem (Non-Exercise Activity Thermogenesis).

Chodzenie po schodach można śmiało nazwać treningiem, gdyż angażujemy mięśnie ud i łydek, a także mięśnie górnej części ciała i staw barkowy – jeśli dołączymy naprzemienny ruch rąk.

Jeśli będziemy chodzić co dwa schodki, to jeszcze bardziej wzmocnimy mięśnie. Na schody możemy też wskakiwać na nogach rozszerzonych na szerokość bioder i robić na każdym schodku przysiad. Możemy wchodzić na schodek jedną nogą, a drugą unosić wyprostowaną, napinając pośladek. Sposobów na kształtowanie pośladków i nóg na schodach jest sporo, ale najpierw upewnijmy się, że czujemy się pewnie i trzymamy równowagę.

Trening na schodach nie należy do najłatwiejszych, ale daje znakomite efekty: rzeźbi pośladki, podnosi wydolność i spala ponad 900 kcal na godzinę. To o 300 kcal więcej niż umiarkowany bieg po płaskim terenie.

Trening na schodach to także dobre ćwiczenie układu sercowo-naczyniowego, które jednocześnie pozwala spalić dużo kalorii i rozwija siłę, a także poprawia kondycję ciała. Możliwość wykonania treningu interwałowego sprawia, że jest to banalna i zarazem niedoceniana forma aktywności fizycznej.


Istotna jest technika chodzenia po schodach. Jeśli chcemy pracować nad wzmocnieniem pośladków i ud, musimy stawać na całej stopie. Nie stajemy na palcach, bo wtedy bardzo angażujemy mięśnie łydek, które szybko się zakwaszą i nie będziemy mogli kontynuować wysiłku przez dłuższy czas.

Jeśli chcemy, aby schodzenie było również efektywne – schodzimy także całą stopą na stopniu.
Trzeba także pilnować tego, żeby rzepka kolanowa była w jednej linii ze stopą, a kolana nie zapadały się.

Jest to ciekawa alternatywa to sezonu zimowego, kiedy pogoda nie sprzyja biegaczom, warto trenować na wzniesieniach, aby poprawić rezultaty w bieganiu. O zaletach samego wchodzenia i schodzenia świadczą sprzęty w siłowni, które imitują ten ruch, jak na przykład steppery.

Komentarze do artykułu